Z Kingą i Kubą widzieliśmy się w lipcu na sesji narzeczeńskiej, która pojawiła się wcześniej na blogu. Pod koniec sierpnia przyszedł wyczekany dzień ślubu. Ja tym razem wystąpiłam w podwójnej roli – fotografa i florysty – ślubne bukiety, dekoracja ławek w kościele i kwiaty w sali to moje dzieło (taki prawie full serwis).
